Przez cztery lata Krzysztof Lewandowski z Naterek i jego olsztyński przyjaciel Tomasz Salej organizowali w Jezioranach ogólnopolskie spotkanie artystów śpiewających poezję – Raz do Roku w Jezioranach. W tym roku przenieśli całą imprezę do nas i dzięki temu w sobotę 25 lipca bardowie z całej Polskie zaśpiewali w Gietrzwałdzie. I to zaśpiewali przepięknie. A że całość spodobała się nie tylko widzom, ale też samym artystom – jest praktycznie przesądzone, że co roku będziemy latem gościć w Gietrzwałdzie wysokiej klasy wykonawców śpiewających poezję. Zapowiadaliśmy, że na scenie w naszym amfiteatrze wystąpi aż 26 artystów z całego kraju. Liczba się zgadzała – nie zgadzał się tylko jeden szczegół: otóż pogoda dała nam popalić i w ostatniej chwili trzeba było wszystko przenieść z amfiteatru do sali Gminnego Ośrodka Kultury. GOK mamy wprawdzie sympatyczny, niebrzydki, na dodatek świeżo odnowiony, ale były obawy, czy wszystko pójdzie tak jak trzeba. Na szczęście poszło… Jedyna niedogodność to duchota – bo w GOK-u są co prawda nowe wentylatory, ale nie są to niestety klimatyzatory. Na klimatyzację trzeba będzie jeszcze pewnie parę lat poczekać…


Tak czy owak – impreza udała się świetnie. Na początek zagrali i zaśpiewali artyści z naszej gminy: Kapela Wspaniałego Teatru bez Nazwy, zespół Verde, Magdalena Lobert oraz Aleksandra Krasowska, która cudnie zagrała na marimbie (pani Ola to nasz nowy gminny „nabytek” – gra na organach w bazylice, a po wakacjach planuje rozpocząć zajęcia umuzykalniające dla dzieci w gietrzwałdzkim GOK-u). Potem sprawy wzięli w swoje ręce Krzysztof Lewandowski (kierownik artystyczny wydarzenia) i Tomasz Salej. Obaj wystąpili w podwójnej roli – wykonawców i konferansjerów. Wpadli też na świetny pomysł, by w konferansjerce wspierał ich sam Wojtek Gęsicki, wielki – także w sensie dosłownym – bard z Ciechanowa, który w młodości każde lato spędzał nad jeziorem w Rentynach (i tam też dał – wraz z kilkoma przyjaciółmi – koncert w przeddzień imprezy w Gietrzwałdzie). Mistrz Wojtek błyskawicznie wprowadził publiczność – wypełniając salę GOK-u po brzegi – w poetycki nastrój, który potem utrzymywał się aż do północy. Gietrzwałdzkie śpiewanie poezji nie miało charakteru konkursu, nie przyznawano nagród i wyróżnień. Trudno też – nawet publicystycznie, poza konkursem – wyróżniać kogokolwiek. Wszyscy dali z siebie wszystko, a każdy widz miał pewnie swoje własne ulubione chwile, gdy któryś z artystów szczególnie go wzruszył. Ważna informacja jest taka, że nasi goście opuszczali nazajutrz Gietrzwałd, zapewniając, że bardzo im się tu spodobało i że za rok pojawią się znowu. Z czego my w gminie Gietrzwałd możemy się tylko cieszyć – i mieć nadzieję, że za rok pogoda się nad nami zlituje i poezja śpiewana w pełnej krasie zabrzmi już w amfiteatrze.

Paweł Jarząbek

Wystąpili w GOK-u
Anna Idzikowska – Warszawa, Renata Jaśkowska-Mazoń – Kraków, Katarzyna Szamow – Gdańsk, Magdalena Łowkiel-Klimek – Barczewo, Joanna Mioduchowska – Warszawa, Agata Gałach – Warszawa, Anna Judycka – Gdynia, Wojtek Gęsicki – Ciechanów, Mirek Kozak – Warszawa, Włodek Mazoń – Kraków, Grzegorz Marcinkowski – Rzeszów, Krzysztof Lewandowski – Olsztyn, Rajmund Bartenbach – Toruń, Łukasz Majewski – Gdańsk, Robert Marcinkowski – Kraków, Piotr Dąbrówka – Warszawa, Zbyszek Bąkowski – Olsztyn, Mateusz Rulski­ Bożek – Warszawa, Bartek Łuczak – Toruń, Sergiusz Stańczuk – Warszawa, Cezary Boguszewski – Olsztyn, Jerzy Dziedziczak – Warszawa, Zbyszek Szukalski – Gdynia, Tomek Krzymiński – Warszawa, Tomasz Edmund Drachal – Warszawa, Krzysztof Gałgowski – Olsztyn, Grupa TAK – Olsztyn.