W sobotę 8 listopada w Gminnym Ośrodku Kultury w Gietrzwałdzie odbył się koncert „Gdziekolwiek będziesz” poświęcony twórczości Marka Grechuty, który był podsumowaniem dwudniowych Gietrzwałdzkich Spotkań Aktywnych. Na scenie wystąpili: Krzysztof Lewandowski (gitara, śpiew), Tomasz Salej (prowadzenie, gitara, śpiew), Magdalena Łowkiel-Klimek (śpiew), Marek Salej (pianino), Marcelina Murawska (wiolonczela) i Marek Kotarski (skrzypce). Natomiast naszą gminę reprezentowali: Alicja Kucharzewska-Samko, zespół Verde oraz Kapela Wspaniałego Teatru Bez Nazwy. Głównym prowadzącym był Paweł Jarząbek – dyrektor Gminnego Ośrodka Kultury w Gietrzwałdzie. Występ Alicji Kucharzewskiej-Samko i Anastazego Świeczkowskiego (gitara) był tradycyjnie na wysokim poziomie. Duet zaśpiewał „Nie dokazuj” oraz „W dzikie wino zaplątani”, po czym zebrał gromkie brawa i znikł za kurtyną. Następnie na scenie pojawili się muzycy z zespołu Verde, czyli Janusz Sendela (gitara), Małgorzata Sendela (śpiew) i – ponownie – Anastazy Świeczkowski (gitara). Tu należy zrobić małą pauzę. Pamiętam koncerty zespołu M5, a także występy pana Janusza i pani Małgorzaty po rozwiązaniu zespołu i muszę stwierdzić, że tego wieczoru Verde wzniosło się na wyżyny. Może to także kwestia dobrego nagłośnienia i drugiego gitarzysty, ale wydaje się, że to przede wszystkim zasługa pani Małgorzaty Sendeli, która wspaniale zaśpiewała trudne utwory Marka Grechuty m.in. „Wolność”. Brawo! Kolejni nasi gminni artyści, którzy zmierzyli się z poezją śpiewaną, to oczywiście Kapela Wspaniałego Teatru Bez Nazwy – tym razem bardzo poważny i mocny występ w lekko zmodyfikowanym składzie (Marka Gardzielewskiego zastępował Krzysztof Lewandowski) – muzycy wykonali m.in. „Kraków” i „Korowód”, a prym w kapeli wiódł tym razem Michał Kozłowski – wokal. Po tej prezentacji artystów z Gminy Pełnej Cudów przyszła kolej na danie główne, czyli właściwy koncert pamięci Marka Grechuty „Gdziekolwiek będziesz”. Zespół Krzysztofa Lewandowskiego zaprezentował wiele znanych i mniej znanych kompozycji wielkiego polskiego artysty – m.in. „Tyle było dni” czy „Będziesz moją panią”. Szczególnie ciekawie zrobiło się, gdy za mikrofonem zasiadł Tomasz Salej (gitara i śpiew). Były mini-quizy ze znajomości historii życia Marka Grechuty (nagradzane lizakami), a także wspólny śpiew z publicznością („Przytul mnie”). Było radośnie, ale też pięknie i lirycznie. Całość przeplatały krótkie występy Magdaleny Łowkiel-Klimek, która dysponuje głosem wręcz stworzonym do tego typu muzyki. Koncert trwał dobrze ponad godzinę i dawno nie widziałem w Gminnym Ośrodku Kultury w Gietrzwałdzie tak zasłuchanej (i czasami rozśpiewanej) widowni. Wielkie gratulacje dla organizatorów, pomysłodawców i oczywiście artystów!

Piotr Placek