W sobotę 7 czerwca odbyło się oficjalne otwarcie amfiteatru w Gietrzwałdzie. Pogoda dopisała, frekwencja też – miejmy nadzieję, że to dobry znak na przyszłość. Ogrody Gietrzwałdzkie (w tym amfiteatr) zostały dofinansowane z budżetu Unii Europejskiej. Prace trwały od 2009 roku. Zapoczątkował je jeszcze były wójt Zbigniew Marek Małkowski, a kontynuował obecny wójt Mieczysław Ziółkowski. Na inauguracji wśród zaproszonych gości pojawili się m.in.: wicemarszałek województwa Marek Brzezin, starosta olsztyński Mirosław Pampuch, wiceprezydent Olsztyna Małgorzata Bogdanowicz-Bartnikowska, a także wójtowie z zaprzyjaźnionych gmin.Wójt Mieczysław Ziółkowski starosta olsztyński Mirosław Pampuch, wiceprezydent Olsztyna Małgorzata Bogdanowicz-Bartnikowska, a także wójtowie z zaprzyjaźnionych gmin. Wójt Mieczysław Ziółkowski szczególnie gorąco podziękował skarbnikowi gminy Józefowi Greifenbergowi, a także paniom Agnieszce Kochanowskiej i Agnieszce Zabłockiej (która na otwarcie amfiteatru przygotowała ciekawą wystawę o Ogrodach Gietrzwałdzkich). Po części oficjalnej odbył się – nadzwyczaj udany – występ Kapeli Wspaniałego Teatru bez Nazwy, a następnie na scenie pojawił się Mariusz Trzmiel z Radia Olsztyn. Radio sprowadziło do Gietrzwałdu uczestników swojej cyklicznej akcji „Łowisko”. Wystąpili: Reggae Side (z Kurzętnika, faworyci gietrzwałdzkiej publiczności), Marcin Kaszubat z Górowa Iławeckiego (piosenka literacka), Nobandits (z Pisza, muzyka rodem z lat 80., to był ich pierwszy występ na żywo). Na zakończenie wystąpili muzycy z zespołu Redis (dance), których melodyjne piosenki były entuzjastycznie przyjmowane przez publikę. Amfiteatr w Gietrzwałdzie jest wyjątkowo pięknie położony i świetnie się sprawdził podczas inauguracyjnego koncertu (świetna akustyka). Publiczność bawiła się wyśmienicie. Dzieci wyszalały się na dmuchanych zjeżdżalniach i trampolinach. Punkty gastronomiczne były oblegane, a GOK wyprzedał cały nakład koszulek z logotypem „Gmina Pełna Cudów”! Po koncercie pojawiły się opinie, że „było dobrze, ale zdecydowanie za krótko”. Z pewnością jeszcze nie raz pobawimy się w amfiteatrze dłużej…  

Piotr Placek