jubileuszKWTbN

W mroźny sobotni wieczór 4 lutego sala widowiskowa gietrzwałdzkiego GOK-u promieniowała ciepłem nadzwyczajnym, a to za sprawą energii uwolnionej przez Kapelę Wspaniałego Teatru bez Nazwy świętującą jubileusz 10-lecia swojego w gminie Gietrzwałd istnienia. Niezwykłość tej temperatury wzięła się nie tyle z naturalnej potrzeby kontry wobec „zewnętrza”, co z dobrego już na starcie przepływu ciepła w obie strony. Na widowni bowiem, zamienionej na czas koncertu w skromną przestrzeń kawiarnianą, zasiedli niemal wyłącznie dobrzy znajomi, sympatycy, fani i przyjaciele Sześciu Wspaniałych związanych ze sobą wieloletnią więzią teatralną i muzyczną. Energia artystów złączyła się zatem z energią publiczności, co – oprócz wspomnianego ciepła – zrodziło wartość dodatkową: radość wspólnego z zespołem świętowania jubileuszu. A Kapela, która zawiązała się wśród kolegów aktorów Wspaniałego Teatru bez Nazwy jako niezobowiązująca grupa wykonująca utwory ze swoich spektakli, stopniowo rozbudowywała repertuar, by w końcu rozpocząć byt niezależny, acz nie separatystyczny wobec pozostałej aktorskiej trupy. Program wieczoru dał przekrój możliwości wokalnych, instrumentalnych i... narracyjnych Kapeli. Panowie: Tadeusz Antoszewski /gitary/, Marek Gardzielewski /przeszkadzajki/, Adam Kochanowski /akordeon/, Michał Kozłowski /flety proste/, Janusz Sendela /gitara/, Jarosław Żejmo /akordeon/ – w zależności od potrzeby również wokaliści, uwodzili gości utworami z „Pułkownika Ptaka”, „Gąski”, „Tajemniczego jeźdźca”, rozbawili kiczowato-liryczną „Beatą”, porwali widownię do tanecznego korowodu skocznymi polkami, uzupełnili kilkoma dziarskimi szantami i wreszcie piosenkami skomponowanymi do słów zaprzyjaźnionego z zespołem poety i prozaika z Łupstycha – Jerzego Szczudlika. Onże zasłużony dla Kapeli i Teatru autor, w programie wydanym z okazji koncertu, pomieścił takie oto celnie określające fenomen zespołu słowa: Gietrzwałd to gmina pełna cudów. Jednym z nich jest z pewnością Kapela. To muzyczne objawienie mające wciąż rosnące grono wiernych fanów, którzy pielgrzymują z zespołem z wioski do wioski, ze święta na święto. Ich naturalne, ludyczne brzmienie pięknie współgra bowiem z naszym warmińskim krajobrazem, architekturą, a nade wszystko z serdecznością     i otwartością mieszkańców gminy.

Godzinną z muzykami zabawę zwieńczyła spontaniczna minilaudacja Naczelnego Reżysera Wspaniałego Teatru bez Nazwy – Andrzeja Fabisiaka, który nie omieszkał – a jakże – dostrzec kulturalno-towarzyskiego aspektu działalności zespołu, co ostatecznie spointował skarbnik Gminy, wręczając Kapeli list gratulacyjny od wójta ze stosownym na okoliczność jubileuszu załącznikiem finansowym.
Dziękujemy Koledzy, że dzięki Waszym talentom, radości i poczuciu humoru  mogliśmy cieszyć się wraz z Wami słowem i muzyką w ten arktyczny lutowy czas.


Elżbieta Lenkiewicz i przyjaciele